Pages

17 Aug 2017

Kaktusowy domek DIY

Wakacje to nie tylko czas beztroski, ale też czas wzrostu zielonych przyjaciół. Może jestem nienormalna, ale mój dzień zaczyna się od sprawdzenia poziomu wody w moim mini-ogródku. Od kiedy zrobiłam terrarium wiwarium (jak się okazuje, tak właśnie się to nazywa) jestem tak szalenie dumna z mojej uprawy, że gdyby to ode mnie zależało - wszystkie kaktusiki miałyby już kwiaty, które uświetniałyby moją hodowlę cały rok...

Kształt pewnie kojarzycie ze stron typu tumblr, weheartit lub pinterest, ale jak na złość nie widzieliście czegoś podobnego w żadnym sklepie? Do którego więc się wybrać by coś takiego złapać? Najlepiej do komputerowego!

Czyżby powyższa odpowiedź była kolejnym dowodem na moje beznadziejne poczucie humoru? Nie. Mówię serio. Wystarczy 11 plastikowych opakowań na płyty, trochę cierpliwości i klej na gorąco. No więc działamy!


Potrzebne są:
1. opakowania do płyt z 11 szybkami
2. marker, cyrkiel i kartka
3. nożyk do papieru i linijka
4. pistolet i klej na gorąco
5. ziemia do kaktusów, drenaż i kamyki
6. kaktusy i sukulenty

Zaczniemy od narysowania szablonu ścianek, czyli pięciokąta foremnego. Instrukcję jak narysować pięciokąt znajdziecie tutaj: http://matematyka.pisz.pl/strona/880.html .
Wymiary, których ja użyłam to 6,1cm średnica, 7,2cm bok (widoczne na zdjęciu). Po wycięciu szablonu odrysowujemy go na szybce i wycinamy. Najlepiej sprawdza się do tego nożyk do papieru prowadzony na linijce, by nie porysować całej szybki i uzyskać proste linie.


Nie przyciskajcie przesadnie mocno, bo na szybce pojawią się pęknięcia. Wraz z kolejnymi pięciokątami nabierzecie wprawy i ostatnie wyjdą o wiele lepiej niż pierwsze próby, dlatego te popękane ścianki przeznaczamy na spód, a te najładniejsze stworzą górę.


Marker starłam przy użyciu zmywacza do paznokci, a potem połączyłam ścianki taśmą by utworzyć pożądany kształt. Tak oto prowizorycznie trzyma się nasze wiwarium. Odklejając delikatnie pojedyncze taśmy, kierując się taktyką "odklejam taśmę - kleję krawędź"pokrywam klejem na gorąco całą konstrukcję.


Dodatkowo każdą krawędź przyozdobiłam drutem powlekanym, który później pomalowałam złotą farbą, ale jest to kwestia, którą pozostawiam Waszej subiektywnej opinii.


W ten sposób za, przynajmniej w moim wypadku, mniej niż 10 zł powstało wiwarium! W ostatniej fazie pozostaje wysypać drenaż, ziemię, posadzić kaktusy i wysypać kamienie. Voilà, Wasz kaktusowy domek!

 
 
 

Wy też kochacie kaktusy? ❤ Czekam na komentarze co sądzicie o takich projektach!

2 comments:

  1. łał, genialny pomysł :D marzy mi się coś takiego od dawna, chyba spróbuję :)
    malezyciee.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. Warto spróbować! Zwłaszcza, że potrzebne materialy są ogólnie dostępne i nie kosztują dużo! :D

      Delete